Moje zainteresowanie psychologią rozpoczęło się w czasach nastoletnich, kiedy trafiłam do gabinetu specjalisty w roli pacjentki. Terapia uświadomiła mi, że nawet głęboko zakorzenione traumy, lęki czy zaburzenia, nie muszą stanowić przeszkody przed osiąganiem celów i prowadzeniem spełnionego, wartościowego życia. Głęboko wierzę w możliwość zmiany, dlatego związałam życie z zawodem psychologa. Moją misją jest budowanie głębokiej relacji terapeutycznej, w której pacjent może się poczuć bezpieczny, zauważony i ważny.
Doświadczenie zawodowe zdobywałam w szpitalu MSCZ im. Jana Mazurkiewicza w Pruszkowie, na oddziale całodobowych przyjęć dla osób dorosłych, w warszawskiej poradni Educatio (obecnie Psychoklinika) oraz Ogólnopolskim Centrum Zaburzeń Odżywiania. Obecnie jestem związana z Centrum Psychoterapii Dla Dobra Umysłu.
Pracuję w nurcie poznawczo-behawioralnym (CBT). W swojej codziennej pracy zawodowej korzystam także z osiągnięć nurtów tzw. trzeciej fali terapii poznawczo-behawioralnych, które opierają się na uważności i pracy z wartościami pacjenta oraz metod Dialogu Motywującego wspierających pacjenta w znalezieniu motywacji do wprowadzenia zmiany.
Prowadzę terapię indywidualną dla młodzieży (od 15. roku życia) oraz osób dorosłych. Trzy pierwsze spotkania poświęcam na zebranie wywiadu i ustalenie celów terapeutycznych. To także czas, kiedy pacjenci mogą zdecydować, czy jestem dla nich odpowiednią terapeutką.
Pomagam osobom cierpiącym na różnego typu zaburzenia (depresyjne, lękowe, odżywiania itd.). Prowadzę także pacjentów mających trudności z regulacją emocji, borykających się z poczuciem niskim wartości, zgłaszające trudności w zawieraniu satysfakcjonujących relacji interpersonalnych czy cierpiących na destrukcyjny perfekcjonizm. Współpracuję także z osobami ze zdiagnozowanym ADHD, a także z tzw. syndromem DDA lub DDD. Nie prowadzę natomiast psychoterapii uzależnień.
W mojej pracy kieruje się dwoma podstawowymi wartościami – życzliwością oraz autentycznością. Zawsze staram się zrozumieć pacjenta, ponieważ doskonale wiem, że każda trudność ma inne podłoże. Podczas terapii nie kreuję się na eksperta i osobę, która nigdy nie popełnia błędów. Chcę, aby pacjenci mieli świadomość, że mają do czynienia z człowiekiem z krwi i kości, który podobnie jak oni korzystał niegdyś ze wsparcia specjalisty.